Z wujkiem Darkiem |
Wczorajsze ćwiczenie czasowników (np. lala pije) poskutkowało tym że paulinkowy tata był przez cały wieczór pojony herbatką przez nadgorliwą córcię;) Niestety nie mógł się nawet zdrzemnąć przed nocną zmianą bo mała co chwilę na niego właziła i wsadzała rurkę od bidonu do buzi:) Mózg przetwarza to co ćwiczy na zajęciach a to najważniejsze.
Dziś po przedszkolu idziemy jeszcze po nowe sekwencje stymulacyjne i może wreszcie odpoczniemy od tego biegania.
Mam zamiar odpocząć w weekend, ale jak znam siebie to wymyślę sobie szybko jakieś nadprogramowe zajęcia;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz