Paulinka

Paulinka
W ŻYCIU ISTNIEJĄ BOWIEM RZECZY O KTÓRE WARTO WALCZYĆ DO SAMEGO KOŃCA. P. COELHO

wtorek, 18 września 2012

W biegu...

Miałam napisać tydzień temu ale wciąż brak mi czasu. Próbuję nadrobić z pracą w domu bo teraz mam wreszcie troszkę spokoju, Paulinka nie biega dookoła więc i sprzątanie idzie łatwiej. W zeszłym tygodniu poparzyłam sobie rękę ale już się goi, coraz mniej boli więc dalej odgruzowuję mieszkanie. Do tego spełniam się w kuchni jak nigdy;) 
Paulinka zakodowała nowe słówko bach (bo rodzice kupili dziecku piłkę za całe 4zł w chińskim markecie;), co skutkuje teraz rzucaniem wszystkim co pod ręką i powtarzaniem owego "bach" z naciskiem na końcówkę oczywiście. Coraz bardziej uwydatnia się skandowanie w mowie, typowe dla dyzartrii ale co tam, najważniejsze, że w miarę się porozumiewamy. 
Osobiście mam wrażenie, że to jest inne dziecko, wszędobylskie jak zawsze ale jakby dojrzalsze... Dużo więcej rozumie, nawet jeśli nie potrafi odpowiedzieć. Może mam teraz inne spojrzenie na wszystko, to, że Paulinki nie ma przez kilka godzin w domu daje mi świeży pogląd na jej zachowanie. 

Obiecane filmiki, umiejętności zdobyte w ciągu ostatniego miesiąca, dla niektórych dzieci łatwe a dla naszej Paulinki osiągalne właśnie teraz;)








Na ostatnim filmie widać jak się poprawiła sprawność rączek, Paulinka bierze po 2-3 klocki na raz w jedną rączkę, tak tez robi podczas sprzątania zabawek;) 
Wciąganie spodenek na pupę nadal jest abstrakcją ale ma jeszcze dziewczyna czas, skarpetki i buciki już prawie idealnie sama zakłada. Nad resztą dalej pracujemy.
Mama zmyka odpocząć bo jutro ciężki dzień w większości poza domem.

3 komentarze:

  1. Kochana wojowniczka nasza:)
    Super wieści ostatnio przynosisz, ciocia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Paulinka!!!!!!!!!! Cudnie cudnie tak czytac o postepach malutkiej :)))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki ciotki, wybaczcie moje nieobecności (wiadomo gdzie;)) ale ja zawzięta matka jestem, póki szczyt formy to pracujemy pełną parą.
    Pozdrawiamy i całusy przesyłamy:)

    OdpowiedzUsuń