Z wujkiem Darkiem |
Nie mogę się nie podzielić kolejnym sukcesem małej. Pani Marzenka chyba nie dowierza, ja czasami też;) Przyznała mi się, że miała chwilę zwątpienia, czy Paulinka zacznie kiedyś mówić. Od stycznia intensywnie ćwiczymy i teraz właśnie jest ten czas, kiedy mózg małej wszystko odtwarza. Buzia jej się nie zamyka (oczywiście nawija po swojemu) ale mówi nowe słowa: stopa, auto (już prawidłowo), oko.
Do tego naśladuje reklamy tel. komórkowych (no, no znaczy no limit), śpiewa oreo po swojemu a najlepiej jej wychodzi aaaa, koki koki (aaa, kotki dwa). Może tak sobie nucić i 2 godziny do snu jak wczoraj. Mówi nawet przez sen, a jeszcze niedawno była praktycznie niema. Oczywiście zabieramy do szpitala co się da, nudzić się nie będziemy między badaniami tylko ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć.
Znowu jem...;) |
Proszę o kciuki co by się mała nie "uwsteczniła" nam przez tych kilka dni i oczywiście za wyniki. Co by się nie działo to wciąż mam nadzieję, że Paulinka nie cierpi na żadną poważną chorobę.
PS. Muszę jeszcze przeprosić e-ciotki za to, że się nie pojawiam wiadomo gdzie. Moja depresja nie mija jednak tak szybko, dochodzą nowe problemy... Mama również musi się zbadać, bo coś złego się dzieje ale najpierw Paulinka. Ja zniosę wszystko, każdą chorobę a mojej małej myszce chciałabym już oszczędzić bólu i cierpienia. Dać jej możliwość normalnego życia.
Do napisania.
Trzymajcie się, dziewczynki.
OdpowiedzUsuńDorota, uważaj na siebie i dbaj.
Oby wyniki były prawidłowe:*
Najlepszego dla Was!Trzymamy kciuki jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki!
OdpowiedzUsuńZostawiłam u mnie na blogu zaproszenie do blogowej zabawy Liebster Blog.
Zostawiłam u mnie na blogu zaproszenie do blogowej zabawy Liebster Blog.
OdpowiedzUsuńZostawiłam u mnie na blogu zaproszenie do blogowej zabawy Liebster Blog.
OdpowiedzUsuńZostawiamy wyróżnienie dla Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuń