PAULINKA SAMA SOBIE PRZYNOSI PODUSZKĘ KLIN, KOŁDERKĘ DOCIĄŻAJĄCĄ I SIĘ WYCISZA |
Dziś Paulince niechcący ale jednak próbowaliśmy przerwać jeden z rytuałów (schematów)... NIe chcę nawet wracać myślami do tego co było, w Pinokiu zero współpracy, reszta dnia płaczliwa. Nerwy moje dziś wystawione były na ciężką próbę.
Będziemy walczyć z tym dalej z zaciśniętymi zębami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz