Ponieważ Paulinka mówi tata na okrągło mamy dzień taty;) słowo ojciec jakoś w moim rodzinnym domu nie istniało.
Ostatnio mieliśmy troszkę problemów z małą, najgorsze jednak, że 3 dni temu dopadła ją biegunka i wymioty. Dziś jeszcze rano mieliśmy pawika i 2 kupki ale udało się opanować sytuację (mam nadzieję) i cały dzień był spokój. Mimo to moja laleczka jest teraz na diecie... no i schudła znowu.
Mam nadzieję, że ją przez tydzień wzmocnię bo od 2 lipca Paulinka jest wpisana w grafik rehabilitacji 5 razy w tygodniu a to znaczy, że od razu na głęboką wodę ją "ciotki" rzucają i będzie cały tydzień na pobycie dziennym.
Mama się denerwuje, że coś będzie nie tak, chociaż podświadomie wiem, że ona tam będzie szczęśliwa...że dużo więcej się nauczy, będzie między dziećmi... I odpocznie ode mnie;)
Dorota, mam nadzieję, że Paulinka ma się lepiej i biegunka już nie wróciła.
OdpowiedzUsuńWiesz, że stale o Was myslimy i trzymamy kciuki, prawda?
Buziaki dziewczynki
Dzięki kochana, za kciuki i myśli... Na razie jest ok, co jakiś czas mamy takie napady biegunki ale na szczęście Paulinka nauczyła się pić i przynajmniej nie boję się odwodnienia.
OdpowiedzUsuńWielki buziak dla Was i dla Franka oczywiście;)
Wiesz, jak będzie tyle ćwiczyć, to może sama zacznie jeść więcej. A odpoczynek pewnie Wam obu się należy - pozdrawiamy ciepło i życzymy dużo sił!
OdpowiedzUsuńŚliczna laurka na Dzień Taty, Paulinka i mama zdolne dziewczyny :)
OdpowiedzUsuń