Dziś tak króciutko bo internet coś szwankuje, Paulinka ciągle coś chce a ja jestem połamana.
Dzisiaj film, który pokazuje, że diagnozować Paulinkę można co 2 tyg a i tak się do końca nie uda;) Paulinka powtarza różne słowa po nas, każe czytać książeczki (mówi czytać) i ja muszę jej wszystko po kolei nazywać a ona po swojemu powtarza. Nauczyła się też nazywać części ciała i pokazuje (w testach 2 tyg temu wypadła słabo).
PS. Wyniki próby poznamy na wizycie u pani profesor, w przyszłym tygodniu jedziemy na drugie badanie. Musimy jeszcze trochę wytrzymać w tej niepewności.
Paulinka cudna - na przekór diagnozom właśnie:)
OdpowiedzUsuńA za badania kciuki trzymam z całych sił:)
Aga mam nadzieję, że uda nam się spotkać a Paulinka Franka zarazi swoją gadką;) A jak nie to gestami się dogadają;)
UsuńTrzymaj ciotka trzymaj bo mnie już sił brakuje...
Dorota- gdzie tu dyzartria? Przecież ona ślicznie mówi!!!Cudnie wręcz. Nie ta Paulina, którą latem widziałam.
OdpowiedzUsuńOlu są takie filmy, które nigdy nie będą opublikowane na tym blogu... Takie, które pokazują najgorsze zachowania Paulinki.
UsuńI są takie jak ten, które mogą komuś dać nadzieję, że się uda.
Dyzartria jest i ja ją widzę każdego dnia jak mała myli słowa, jak jest krzykliwa jej mowa itd. Teraz póki co jest na etapie powtarzania tego co usłyszy, czasem użyje jakiegoś słówka adekwatnie do sytuacji. Ale mówi. Pracuje na PCS-ach, pokazuje mi gesty Makaton i ja się od niej uczę. Kosmos normalnie.
To są 2 lata pracy mojej w domu i rok pracy logopedy, żmudnej, trudnej, chwilami ręce nam opadały. Do tego terapia SI i Delacato i wszystko razem daje efekt.
Od lata bardzo się zmieniła, dziś podchodzi do dzieci i mówi cześć:) I oczywiście pokazuje gest;)
Całuski dla Tosiaczka.