Paulinka

Paulinka
W ŻYCIU ISTNIEJĄ BOWIEM RZECZY O KTÓRE WARTO WALCZYĆ DO SAMEGO KOŃCA. P. COELHO

piątek, 9 maja 2014

Skrótowo

Ostatnio mamy pecha do wizyt lekarskich, już dwie nam przesunięto i to te najważniejsze. Lekarze na zwolnieniach... Nadal nie wiem co zrobimy z tymi płuckami, jakie leki mała dostanie. To samo z lekami na pobudzenie. Psychiatrę mam dopiero w czerwcu, załamałam się bo jestem chwilami u kresu wytrzymałości a to jeszcze miesiąc czekania. Hydroksyzyna nie działa na Paulinkę w ogóle. 
Zaczęliśmy terapię czaszkowo-krzyżową, doszły kolejne koszty wizyt i efekt jest taki, że mamy za co opłacić jedynie terapię na maj a dalej już jest czarna dziura:( Pieniążki na subkoncie się kończą a następne wpływy z 1% podatku otrzymamy dopiero w listopadzie:( Jak na złość mała ma znów gorszy okres, gwałtownie wracają sensoryzmy i pilnie musimy wrócić do Delacato. Już nawet wszystko obwąchuje, wzrokowo non stop się stymuluje, dziś porwała książeczkę o Czerwonym Kapturku:( Non stop mówi albo sobie nuci, właśnie zaczęła gryźć ręce aż ma ślady ząbków na dłoniach:( No pech, że akurat teraz. 
Wczoraj niunia występowała znów w przedstawieniu, grała zajączka, który sprzedaje lody, nie wiem, nie widziałam, zawiozłam na miejsce i zostawiłam ją a potem odebrałam już z przedszkola. Jak tylko dostanę zdjęcia to wrzucę oczywiście:) A dziś zaspałyśmy i tym sposobem zaliczyłyśmy tylko rehabilitację. Pani Agnieszka ma teraz 2 tyg urlopu więc Paulinka trochę odetchnie, a raczej pani Agnieszka odetchnie od Paulinki;)
Dziś też J podpisał umowę przedwstępną z właścicielkami domu, który chcemy kupić i złożył papiery do banku. Mam nadzieję, że za miesiąc będziemy już w swoim domku, ze swoim podwórkiem, po którym niunia będzie mogła biegać. Teraz jest uwięziona w czterech ścianach a my płacimy koszmarne pieniądze za wynajem i rachunki. 


Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w rozprowadzanie kalendarzyków i ulotek z 1% podatku jak również tym, którzy tego odpisu dokonali. Ponieważ od września Paulinka będzie miała terapię sfinansowaną z subwencji w prywatnym przedszkolu to my możemy wreszcie dołączyć basen i hipoterapię do naszego planu na stałe. Do tego koniecznie trzeba będzie jeździć nad morze lub w inne miejsce przyjazne płuckom Paulinki. W przyszłym roku turnus obowiązkowo musimy odbyć:) Poza tym musimy w przyszłym roku zrobić diagnozę nozologiczną małej w Prodeste aby mieć komplet dokumentów do przedłużenia orzeczenia o niepełnosprawności. Mam nadzieję, że uda się ten kosztowny plan zrealizować:)

W niedzielę jadę zrobić pomiary kuchni i pokoi w domku aby naszkicować plan remontu. Kciuki są nam bardzo potrzebne za powodzenie całego tego zamieszania:) Ale to chyba dobrze nam wszystkim zrobi i da poczucie stabilizacji.