Paulinka

Paulinka
W ŻYCIU ISTNIEJĄ BOWIEM RZECZY O KTÓRE WARTO WALCZYĆ DO SAMEGO KOŃCA. P. COELHO

czwartek, 3 stycznia 2013

Kolejna wizyta w PPP

Paulinka pokazała dużo nowych umiejętności, chyba otwiera się przed panią Basią;) Kolejne spotkanie 18.01. Czekam jeszcze na termin wizyty u psychologa.

Komórkę rozpracowałam, wujek kup mi tableta;)
Niestety niunia pokazała też dzisiaj zachowania typowe dla dzieci z zaburzeniami. W ogóle mam wrażenie, że odkąd mamy te problemy z jelitami to pewne zachowania że tak powiem "niepożądane" wróciły. Używanie mojej ręki do pewnych czynności, segregowanie, układanie kredek w rządku zamiast rysowania, ataki złości połączone z rzucaniem się na podłogę, uderzanie głową w podłogę gdy czegoś jej zabronię. Dużo by mówić. Czeka nas jak zwykle na początku roku dużo wizyt, już mamy trochę namiarów. Do Katowic nie możemy się dodzwonić a można tylko w określonych godzinach. Próbujemy dalej ale jak zawsze w okresach międzyświątecznych poradnie pracują swoim rytmem.

Czekamy też na paczkę z kalendarzykami z informacją jak przekazać 1% podatku dla Paulinki. Jest ich 2000 szt więc jeżeli macie taką chęć i chcecie nam pomóc w rozprowadzeniu tych ulotek będziemy bardzo wdzięczni.
Część kalendarzyków zostaje jak w zeszłym roku u mojego brata w Sulejówku. 
Weekend mój pod znakiem wystawiania aukcji, będzie sporo małych chłopięcych ciuszków;)

Spacer po warszawskiej Starówce


PS. Jest światełko w tunelu, wczorajsza łyżeczka błonnika dodana do picia wieczornego dała nam rano kupkę:))) Dzięki butelce mała w nocy dużo wypija i jest szansa, że choć tutaj zacznie się normować. 

3 komentarze:

  1. Ważne u rodziców dzieci z tak wieloma schorzeniami to wiara we własne siły i w to że naszym dzieciom uda się wiele osiągnąć życzę powodzenia http://wiecznedzieci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Doroto, Ty spróbuj na czczo łyżeczką oleju parafinowego - ja przerabiałam 3 lewatywy tygodniowo u Prosiaczka, aby się nie "przytkała", ale na szczęście nauczyliśmy się po prostu stękać... A co do zachowań, to okres poświąteczno-noworoczny jest trudny dla wielu dzieci, także zdrowych... Znów trzeba "zatrybić" - trzymajcie sie - życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj przesłałam Wam komentarz na bloga, niestety Google go zjadł... więc piszę jeszcze raz. Podczas ciąży miałam spore problemy z zaparciami, oczywiście wiem ,że to nie to samo co w przypadku Paulinki, ale może Colon C pomoże? Mnie pomógł bardzo( efekty są odczuwalne po kilku dniach regularnego picia specyfiku. To błonnik wzbogacony, nie wiem czy może być podawany dzieciom ale ma pochodzenie wyłącznie naturalne, więc nóż widelec. Może popytacie lekarza, strasznie współczuje Wam i Paulince.

    OdpowiedzUsuń