Po koncertowy nastrój nam się udziela, wszystkim się podobało, było dużo ludzi jak na taką małą miejscowość i niewielki kościół. Agatka zanim dostała tacę na pieniążki już je zbierała do rąk własnych. Sama stwierdziła, że jakieś światło musiało od niej bić, bo ludzie podchodzili i pytali czy to Ona zbiera pieniążki. Mój brat w naszym imieniu powiedział parę słów o Paulince. W sumie zebrano 1450zł. Czyli mamy już chyba pełną sumę na jeden turnus. Wciąż szukamy ośrodka z wolnymi miejscami choć na liście rezerwowej. Ale na spokojnie, bo Paulinka od rana do wieczora doskonali pozycję do raczkowania i nie boję się już tak bardzo o ten etap rozwoju. Natomiast chodzenie wciąż spędza mi sen z powiek.
Chciałabym przekazać specjalne podziękowania dla Agatki, dla jej córeczek, które dla Paulinki oddały pieniążki ze swoich skarbonek. Jesteście cudowne dziewczynki! Dla mojego brata Darka, za krótką przemowę i reprezentowanie nas na koncercie. Dla wszystkich nie wymienionych z imienia i nazwiska, dla każdego z osobna wielkie dzięki!
03.01.2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz