Paulinka

Paulinka
W ŻYCIU ISTNIEJĄ BOWIEM RZECZY O KTÓRE WARTO WALCZYĆ DO SAMEGO KOŃCA. P. COELHO

piątek, 18 maja 2012

Zmęczenie


Chciałam dzisiaj wykorzystać ładną pogodę i umyć okna, zrobić pranie, wywietrzyć pościele... Oczywiście zrobiłam dużo więcej, nie byłabym sobą, gdym poprzestała na tych trzech rzeczach;) W piątek zakupiłam na allegro 2 firanki, tanie były więc obawiałam się jakości ale jak dzisiaj otworzyłam paczkę byłam mile zaskoczona. Okno w pokoiku Paulinki (brzydkie, odrapane aż strach patrzeć) wreszcie wygląda ładnie. Okno w kuchni też "odświeżone" przez nowy wystrój. Wyszorowałam drzwi do pokoju małej, nawdychałam się znów oparów z Cifa ale żyję. A drzwi są białe a nie żółte;) Jacek zakupił pokręcone gałęzie i będę na nich wieszać jajka (żeby zakryć pękniętą ścianę), dostałam też jajka od mamy Aleksa, są cudne aż mi łezki w oczach stanęły. Beatko dziękuję Ci bardzo. Już mam wizję dekoracji ale muszę się wybrać na polowanie do sklepu, chyba jutro zabiorę ze sobą Paulinkę, przy okazji pospacerujemy.
Na jutro zostawiłam sobie generalne sprzątanie łazienki i kuchni. A w piątek to już goście zjadą, więc zaczniemy gotowanie.
Złożyliśmy dziś naszą kanapę, zostało nam małe przemeblowanie w pokoju Paulinki. Chociaż to nie jej własny pokój ale chciałabym aby czuła się w nim dobrze i żeby był bezpieczny. Niestety już się tak zdarzyło, że zerwała kawałek odstającej tapety i zjadła a potem wymiotowała. Wkłada namiętnie paluszki w gniazdka elektryczne... Wszystko musi być zabezpieczone.
Dzisiaj znów mnie zmartwiła, bo ciągle się przewracała, zataczała, uderzyła parę razy głową w podłogę... Guz na czole, obtarty policzek, pomijam już uczulenie, które się bardzo nasiliło. Mała dalej się buntuje, jak mówię, że czegoś jej nie wolno, to rzuca się na podłogę, tupie, dostaje spazmów, aż brakuje jej tchu. Jakaś jest podenerwowana, może też przemęczona, może za dużo chaosu w jej życiu ostatnio było... Zrobiliśmy rewolucję w jej życiu, dla niej a teraz może się to odbijać na jej zachowaniu. Wszystko jest takie trudne...
 
04.04.2012r

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz