Paulinka

Paulinka
W ŻYCIU ISTNIEJĄ BOWIEM RZECZY O KTÓRE WARTO WALCZYĆ DO SAMEGO KOŃCA. P. COELHO

czwartek, 16 maja 2013

Muzyczna scena integracji po raz XIX

Dzisiaj był ważny dzień dla Paulinki-pierwszy występ na dużej scenie w zespole "Ptaki". Niunia nie śpiewała ale super wyglądała, taki malutki krasnoludek w tej dużej grupie;) Mnóstwo zdjęć wszystkich zespołów występujących na festiwalu jest TU.

Ja dorzucę od siebie tylko krótki filmik, ponieważ zespół szybko wszedł na scenę i potem równie szybko z niej zszedł więc na fotki nie było czasu. Matka się popłakała i ręce drżały...



Niunia z ciocią Dorotką, swoją fizjoterapeutką. 










Nasz dzień od samego rana był wariacki. Tatuś pojechał do wojewódzkiej poradni specjalistycznej by zająć kolejkę pod gabinetem lekarskim (mieliśmy na dziś wizytę u psychiatry). Okazało się, że to był dobry pomysł i byłyśmy pierwsze. Potem mając pół godziny czasu zapasu postanowiliśmy zrobić to co wczoraj nam się nie udało czyli pobranie krwi do badań w szpitalu przy ul. Mickiewicza. Pracują tam w laboratorium cudne panie, które te biedną rączkę raz ukłują i pobiorą sprawnie krew. Niunia nie płakała, aż jedna z mam powiedziała, że mam odważną kobietkę. Wcześniej 2 chłopców płakało strasznie;) Potem uciskając rączkę pędzikiem na tramwaj i tak punkt 10 byłyśmy już na festiwalu. Niunię zabrały ciocie do przebrania a mama na widownię;) Potem mały słodki poczęstunek i nawet nie czekałyśmy do końca tylko do domku. Tam niunia chodziła bez pieluszki, 2 razy zrobiła bezwiednie siusiu więc musiałam zaryzykować z woreczkiem. Udało się i w 10 min znów pędziłyśmy na przystanek... W szpitalu oddałyśmy pojemnik i wróciłyśmy do domu. Niunia padła. Normalnie położyła głowę na poduszkę i odpłynęła. 
Nadal mamy stany lękowe, ale już bez płaczu. Mam nadzieję, że Paulinka pomalutku poradzi sobie i z tym. 
Usłyszeliśmy dziś od pani dr (to już kolejna taka sugestia), żeby małej włączyć hipoterapię. Trzeba więc szybko się rozejrzeć w tym temacie. Mamy też udać się do kolejnej terapeutki. Ale o tym napiszę po fakcie, na razie musimy umówić się na jakiś termin.
Póki co ja mam dość maratonów i do wtorkowej wizyty u gastroenterologa odpoczywamy czyli Paulinka w ośrodku a my musimy chwilkę odetchnąć.



2 komentarze:

  1. Super występ a debiutantka jeszcze fajniejsza
    Dorotko, spokojnych dni życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna tylko taka poważna... Dzisiaj dopiero jak oglądała zdjęcia mówiła muzyka i brawo.
    PS. Banerek dodany. Niech się dzieje i musi się udać.

    OdpowiedzUsuń